"A gdyby wy byliście nadmiarami w świecie legalnych ludzi?
Gdybyście nie mieli prawa żyć.
Gdybyście byli zamknięci w zakładzie dla nadmiarów i nie znali świata za murami.
Gdybyście uwierzyli, że nie macie żadnych praw i możecie służyć innym.
A gdyby wtedy zjawił się ktoś, kto opowiedziałby wam o prawdziwym życiu.
Gdyby przekonał was że Ziemia jest dla wszystkich ludzi, a wy nie jesteście nadmiarami, skoro ktoś was kocha i potrzebuje...
Czy tak będzie wyglądał świat w przyszłości?"
"Deklaracja" jest to pierwsza część trylogii. Kolejne części to "W sieci" i "Jutro".
.

Po przeczytani książki byłam lekko zawiedziona. Liczyłam na coś więcej. Na takie WOW!
Czytałam lepsze książki, lecz przyznaję się gorszych od tej też przeczytałam trochę.
Bardzo podoba mi się wątek związany z Peterem. Wprowadza on do książki lekki dreszczyk emocji. Zakończenie też jest trudno przewidzieć. Sprawia to że czytelnik jest zainteresowany tym co będzie dalej. Ja osobiście pod koniec książki nie mogłam wypuścić jej z rąk. Nie mogłam się doczekać zakończenia.
Rzeczą, która mi się nie podobała był zbyt rozwinięty wątek z Grange Hall. Akcja w tym ośrodku ciągła się tak jakby nie miała końca. Dla mnie robiło się to nudne. Czekałam na jakąś akcję, na szybszy bieg wydarzeń.
"Nazywam się Anna.
Nazywam się Anna i nie powinno mnie tu być. Nie powinnam istnieć.
Ale istnieję"
CZY TAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ PRZYSZŁOŚĆ?!